Kraj ten był od dawna naszym podróżniczym marzeniem. W końcu udało się je zrealizować. Poniżej kilka naszych spostrzeżeń i subiektywny ranking odwiedzonych miejsc i doznanych przeżyć.
Po Nowej Zelandii podróżowaliśmy w okresie styczeń – kwiecień 2016, byliśmy zarówno na Wyspie Północnej jak i na Wyspie Południowej. Przez cały okres pobytu przemieszczaliśmy się zakupionym camprevanem (van dostosowany do spania w jego wnętrzu).
KILKA STATYSTYK:
- W Nowej Zelandii przebywaliśmy 89 dni.
- Samochodem pokonaliśmy odległość wynoszącą 15.558 km.
- Przeszliśmy 2,5 Great Walka (pełny Tongariro Northern Circut oraz Kepler Track, fragment Abel Tasman Coast Track).
- Spaliśmy na 55 różnych campingach (w tym na 13 bezpłatnych), skorzystaliśmy również z 3 noclegów w ramach airbnb.com.
- Mieliśmy odwiedziny 1 gościa z Polski.
- W naszej podróży spotkaliśmy więcej Polaków niż podczas ponad dwukrotnie dłuższego pobytu w Ameryce Południowej.
- Spotkaliśmy więcej Niemców niż w Niemczech.
- Po raz pierwszy w życiu nie braliśmy prysznica przez 3 dni z rzędu.
- Po raz pierwszy w życiu zaopatrywaliśmy się w świeże jedzenie na plaży czyli zbierając muszelki.
- Po raz pierwszy w historii naszych wyjazdów spaliśmy w samochodzie.
CO ZAPAMĘTAMY Z PODRÓŻY PO NOWEJ ZELANDII CZYLI NASZE NAJLEPSZE WSPOMNIENIA:
(Nowa Zelandia niezbyt urzekła nas krajobrazami, ale udało nam się odkryć inne jej uroki)
- Najpiękniejsze zachody i wschody słońca.
- Najciekawsze przeżycia z przyrodą ożywioną: pingwiny z Oamaru, podziwianie wielorybów z samolotu.
- Najładniejsze odwiedzone miejsca: Marlborough Sounds, Arthur’s Pass, Kepler Track (ostatnie z wymienionych miejsc to wyłącznie opinia Agi).
SUBIEKTYWNY RANKING NAJLEPSZYCH NOCLEGÓW:
- Titirangi Farm Campsite – Wyspa Południowa, Marlborough Sounds. Malownicza droga dojazdowa, na miejscu ładne nadmorskie okoliczności przyrody, mało ludzi, świeże muszelki na plaży, łazienka i toaleta z wodą.
- Hawdon Shelter Campsite – Wyspa Południowa, Arthur’s Pass. Piękne, górskie okoliczności przyrody. Brak wody i sucha toaleta.
- Homestead Campsite – Wyspa Południowa, St. Bathans. Malownicze pagórkowate krajobrazy na odizolowanym campingu, ciekawy epizod z poszukiwaniem złota.
- Round Bush Campsite – Wyspa Południowa, Lake Ohau. Doborowe towarzystwo Gościa z Polski, cardinadle z marchewką z groszkiem i świeża rybka.
- Skipper Campground – Wyspa Południowa, Queenstown. Ekstremalna droga dojazdowa (co za adrenalina). Wyjątkowo sami na campingu.
INNE CIEKAWOSTKI Z KRAJU KIWI:
FLAGA
W Nowej Zelandii trwa debata nad flagą. Dotychczasowa niektórym się nie podoba, bo jest za bardzo zbliżona do… australijskiej, a jak wiadomo, Australia jest niefajna. Tak więc oficjalną flagę ciężko jest zobaczyć „na mieście” czy też przy domach. Dużo częściej wywieszana jest któraś z opcji proponowanych na nową flagę.
PRZYJAZNOŚĆ TURYSTOM
Wszystko jest ładnie opisane (rozpoczynając od dostępnych na lotniskach i w punktach informacyjnych folderach a kończąc na drogowskazach przy drodze) i zorganizowane (możesz tu wykonać niemal każdą aktywność, ale musisz mieć worek pieniędzy).
KRAJ, GDZIE MOGLIBYŚMY SIĘ OSIEDLIĆ…
gdyby nie to, że jest położony tak daleko od Polski a jednak rodzina, przyjaciele i znajomi z Polski mają priorytet.
ZRÓŻNICOWANIE PRZYRODNICZE
Mamy tu: góry, wulkany, lodowce, morza, jeziora, rzeki, gorące źródła, gejzery, klify, fiordy oraz dużo ciekawych zwierząt min. pingwiny, albatrosy, wieloryby, foki, delfiny, różnorodne ptactwo.
EMOCJE TURYSTYCZNE
Turystycznie niezbyt byliśmy rozemocjonowani, mimo wspomnianego powyżej zróżnicowania przyrodniczego. W naszej opinii tutejsze atrakcje są dużo mniej spektakularne od tych występujących w innych częściach świata.
ODLUDNE MIEJSCA
Wyjeżdżając kilkanaście kilometrów za miasto można znaleźć miejsce na łonie przyrody, bez dostępu do telefonu. Gorzej przedstawia się sprawa odludności tego miejsca, zazwyczaj, aby uciec od ludzi trzeba się nieźle namęczyć.
ZACHODY I WSCHODY SŁOŃCA
Po prostu przepiękne!
POWOLNE PODRÓŻOWANIE
Większość dróg jest kręta, wąska, często jak zjedzie się z utartych, turystycznych szlaków drogi są bez nawierzchni asfaltowej a tunele przez góry to rzadkość.
BARDZO MILI LUDZIE
Nowozelandczycy chętnie zagadują, porozmawiają, ale jak nie wykazujesz ochoty do rozmowy, to nie nalegają, szanują Twoją prywatność.
KIWI
Kiwi oznacza… mieszkańca Nowej Zelandii – tak potocznie mówią o sobie. Oprócz tego jest jeszcze owoc kiwi (kiwi fruit), który podczas naszego pobytu, najczęściej można było kupić importowany z Włoch oraz ptak kiwi (ponoć gdzieś żyje w Nowej Zelandii, my widzieliśmy tylko znaki ostrzegające o jego obecności oraz jeden egzemplarz… wypchany w muzeum Te Papa w Wellington).
NIEMCY
Można tu spotkać więcej Niemców niż w Niemczech – przodują młodzi uczestnicy (większość jest w wieku 18-25lat) programu Work & Travel (do roku czasu mogą podróżować i legalnie podejmować pracę na terenie Nowej Zelandii), w którym to programie Niemcy nie mają żadnych ograniczeń ilościowych (w Polsce jest to 300 osób na rok).
CHIŃCZYCY I HINDUSI
Nowozelandczykom pracować się nie chce. Na każdym kroku, ale szczególnie w dużych miastach, widać masę Chińczyków oraz Hindusów, którzy wykonują wiele prac i nie integrują się z Nowozelandczykami.
TURYŚCI
Jest ich cała masa! Zdecydowanie nie jest to kraj, w którym czujesz się jak „zdobywca nieznanych terenów”. Szczególnie dużo turystów jest na Wyspie Południowej, o której w każdym przewodniku można przeczytać, że jest… bardziej odludna. Na Wyspie Północnej jest więcej ruchu lokalnego, ale atrakcje i campingi nie są tak oblegane jak ma to miejsce na Wyspie Południowej. Najmniej turystów odnotowaliśmy na południowo-wschodnim wybrzeżu Wyspy Północnej.
POSPOLITE RUSZENIE KIWI
W każdy weekend wsiadają do swoich camperów, zabierają łódki (wiele osób posiada porządne łodzie motorowe!), samochody 4×4 i wyjeżdżają spędzić czas wolny poza miastem.
CAMPERVAN
Dla nas było to pierwsze doświadczenie tego typu i… ciężko się było przyzwyczaić. Życie w campervanie oznacza mało wygód, największy plus to wożenie ze sobą łóżka gotowego w każdej chwili do spania. Rozwiązanie to jest dość problematyczne w deszczowe dni, bo nie zostaje nic innego jak leżeć w środku i czekać na poprawę pogody :).
KUPNO SAMOCHODU
Bezproblemowe. Sprzedający nie musi dokonywać żadnych formalności w związku ze sprzedażą pojazdu. Kupujący nie zmienia tablic rejestracyjnych, nie musi kupować ubezpieczenia, jedyne czego musi dokonać, to pójść na pocztę i wypełnić jeden króciutki druczek. Trwa to 5 minut i jest po temacie.
SPRZEDAŻ SAMOCHODU
Kupując i sprzedając campervana można stracić masę pieniędzy – rynek jest ograniczony tylko do turystów, więc podlega silnym fluktuacjom ze względu na sezon turystyczny (najwyższy sezon trwa od listopada do marca). Stracić dużo oznacza czasami nawet 2/3 tego, co zapłaciliśmy.
MARKETING
Foldery, wycieczki, I-site itp. – wszystko po to, by w łatwy sposób sprzedać atrakcje. Wszędzie przekonują, by płacić za atrakcje i płatne atrakcje są promowane, podczas gdy bezpłatne można, angażując się nieco, również znaleźć.
PUNKTY INFORMACYJNE
I-site, który jest tutejszą odmianą turystycznego punktu informacyjnego, bardziej ma za zadanie… sprzedawać zorganizowane wycieczki i udział w płatnych atrakcjach niż udzielać informacji o nieodpłatnych możliwościach spędzenia czasu.
NOCLEGI
Jak wszystko w Nowej Zelandii, bardzo drogie. Standardowa cena Motelu/B&B za dwie osoby w sezonie to 100-150NZD. Jeśli chcesz spać pod tradycyjnym dachem, to bardzo ciekawe oferty, akurat w tym kraju, można znaleźć na: airbnb.com.
Dużo tańsza opcja to spanie w samochodzie lub namiocie. Ze względu na dużą liczbę turystów, ogólną zasadą jest brak możliwości wolnego campingowania, można nocować tylko w wyznaczonych miejscach. Jeśli masz samochód „self contained”, to masz dostępnych więcej miejsc do wyboru. Standardowy campervan jest „non self contained”, co oznacza, że nie ma toalety w środku i znacząco zmniejsza to ilość dostępnych campingów. Cena wypożyczenia samochodu „self contained” w sezonie wynosi od 150NZD w górę (prawdziwe campery od 300NZD) a „non self contained” od 30NZD. Cena zakupu wynosi odpowiednio od 5000NZD i od 2500NZD. Część pól campingowych jest darmowa (te najbardziej podstawowe posiadają tylko suchą toaletę i nie mają dodatkowych wygód), najdroższe (do 25NZD/os) posiadają wszystkie wygody. Zasadniczo trzeba liczyć się z kosztami wynoszącymi średnio ok. 10-15NZD/noc, jeśli chcemy mieć wodę pitną, toaletę spłukiwaną, elektryczność, czasem ciepły prysznic i możliwość wyrzucenia śmieci.
Dostępne są także Hostele z pokojami wieloosobowymi w cenie od 25NZD w górę, ale to tylko w turystycznych lokalizacjach, zazwyczaj w miastach i miasteczkach.
DROŻYZNA
Standardowe ceny są, dla Polaka turysty, bardzo wysokie. Przykładowo: pomidory – 5NZD/kg, Coca-cola 1,5l – 2NZD, etylina 91 od 1,6 do 3NZD/l, roboczogodzina w zwykłym zakładzie samochodowym – 60-80NZD (1NZD=2,6PLN). Najtańsze, w powszechnym i także w naszym odczuciu, są zakupy w sklepach sieci Pak’n’save. Jeśli są dobre promocje w Countdown lub New World, to można promocyjne produkty zakupić taniej niż w Pak’n’save, ale wiąże się to z tym, że musisz pochodzić i porównać ceny.
ZRÓŻNICOWANIE GEOGRAFICZNE CEN
Bardzo duże różnice cenowe zależnie od miejscowości. Generalnie, Wyspa Południowa jest droższa. Obserwacja, którą poczyniliśmy: paliwo w dużych miastach jest zazwyczaj droższe (za wyjątkiem Auckland) niż kupowane na przedmieściach lub w mniejszych, pobliskich miejscowościach.
PROMOCJE
Niekończące się promocje i okazje, wszędzie są karty członkowskie/zniżkowe, sklepy mają gigantyczne promocje lub obniżki cen (np. kupowaliśmy pomidory w promocji po 1NZD/kg, a dzień później były już po 5NZD/kg). Szczególnie interesujące zniżki: karta paliwowa AA – zniżki na paliwo na stacjach BP oraz CALTEX (6 lub 10 centów za litr przy tankowaniu za minimum 40 NZD, zniżki się akumulują), Kiwi Holiday Parks (noclegi na campingach tej sieci 10% taniej, prom pomiędzy wyspami z firmy Bluebridge 10% taniej, wypożyczalnia samochodów ACE w Nowej Zelandii i Australii 10% taniej).
DZIWNE TECHNIKI SPRZEDAŻOWE
Trzeba zwracać uwagę i porównywać ceny: nie zawsze jedno większe opakowanie kosztuje mniej niż dwa małe, o takiej samej pojemności, trzeba patrzeć na cenę za 1kg, bo markety eksponują na towarach ceny za opakowanie (oczywiście niemające 1kg). Przy tankowaniu warto sprawdzić ceny na kilku stacjach (jeśli są), bo czasem różnice dochodzą do kilkudziesięciu centów na litrze.
POGODA
Trudna do podróżowania. Na południu Wyspy Południowej dużo deszczy. Najlepiej podróżować w czasookresie grudzień-luty. Z końcem marca/początkiem kwietnia potrafi zaatakować przymrozek, co szczególnie w namiotach nie jest interesujące.
BEZPIECZEŃSTWO I ZASADY
Sprawy ekstremalnie istotne – wszędzie znaki zakazu, nakazu, ostrzeżenia i rozmowy o niebezpieczeństwie, do tego wszyscy się martwią za ciebie i mówią Ci na każdym kroku, jak ma być Ci bezpiecznie. By kupić soczewki kontaktowe musisz iść do lekarza i dostać receptę na nie!!!
ŚMIECI
Podróżując w campervanie to największy problem. Chcąc spać w ciekawych, odludnych miejscach lub na campingach bezpłatnych zazwyczaj nie mamy możliwości wyrzucenia na nich śmieci. Przez kilka dni można podróżować z rosnącym i coraz intensywniej „pachnącym” workiem. „Na mieście” też są problemy z wyrzuceniem niechcianego bagażu. Czasem trzeba więc zainwestować w lepszy camping po to tylko, aby móc wyrzucić na nim śmieci.
SPARK
Operator telefonii komórkowej, który ma dobre promocje (za 19NZD/miesiąc dostajesz nielimitowane SMSy, 100 min na rozmowy telefoniczne, 500MB Internetu 3G/4G oraz 1GB dziennie Internetu WIFI z ich budek telefonicznych rozsianych po całym kraju). Jak kupujesz kartę SIM to sprawdzają, czy Twój telefon obsłuży ich kartę, bo potrzebne są częstotliwości niewykorzystywane w Europie (sprawdzić kompatybilność telefonu z siecią SPARK można na stronie https://www.spark.co.nz/shop/mobile/whyultramobile/joinultramobile/phonecompatibility.html ). Jeśli masz niekompatybilny telefon, to zostają budki z Internetem lub zakup karty Vodafone. Budki są pozaznaczane w aplikacji mobilnej SPARKa, ale niestety czasem okazuje się, że mimo zaznaczenia na mapie… budki nie ma.
INTERNET
Wszystko załatwisz przez Internet, ale z jego zasięgiem poza miastami/miasteczkami jest problem. Z Internetu WIFI można bezpłatnie korzystać w większości publicznych bibliotek. Na campingach Internet jest zazwyczaj dodatkowo odpłatny, od 1NZD za dostęp 1-godzinny do 5-7NZD za dostęp 24-godzinny.
OBOWIĄZKOWE APLIKACJE NA KOMÓRKĘ
Wikicamps New Zealand i Campermate to dwa programy zasilane informacjami od użytkowników, które pozwalają na zaplanowanie naszej podróży. Pierwszy pozwala znaleźć campingi, które możemy filtrować w dowolny sposób (odpłatność, obecność prysznica, wody pitnej itp.). W drugim, oprócz campingów, możemy znaleźć: pralnie, stacje benzynowe, bankomaty, kosze na śmieci i masę innych użytecznych miejsc. Co do ocen i opinii o wyszukanych miejscach to za bardzo nie ma co się nimi przejmować (nam się podobały często słabo ocenione miejsca, dobrze oceniane są zawsze bezpłatne miejsca a niekoniecznie są one super interesujące). Oba programy działają off-line i można pobrać do nich mapy off-line.
SANDFLY
Paskudny insekt! Mały jak muszka owocówka ale jego ugryzienia są bardzo nieprzyjemne. Żadne specyfiki nie działają na nie. Jedynym rozwiązaniem jest porządnie się ubrać (newralgiczne miejsca to stopy, ręce, głowa) lub w ogóle nie wychodzić z zamkniętego pomieszczenia.
MUSZELKI
Jeśli lubisz owoce morza, to w tym kraju można samodzielnie zbierać różne muszelki z nadzieniem i je konsumować np. paua (kolorowe, duże, trzeba zanurkować), mule (na kamieniach na plaży podczas odpływu), cockles (w piasku na plaży podczas odpływu). Wszystkie pyszne! Na wszystkie owoce morza istnieją limity określające dozwolone ilości zbiorów. Limity są zróżnicowane i zależą od miejsca, zawsze na plaży znajdziemy tablicę z informacją dla danego regionu.
Do tego paua to także bardzo popularny w Nowej Zelandii materiał wykorzystywany do produkcji wyrobów jubilerskich, bowiem bardzo ładnie się błyszczy po oszlifowaniu.