Będąc w podróży na bieżąco publikowaliśmy relacje z poszczególnych etapów naszej australijskiej przygody. W pełni świadomie stworzyliśmy osobny cykl poświęcony wyłącznie australijskiej faunie, która po dziś dzień pozostaje przedmiotem naszych największych zachwytów. Na zakończenie „australijskich opowieści” chcemy podzielić się z Czytelnikami także swoimi wrażeniami dotyczącymi najbardziej interesujących spotkań z przyrodą nieożywioną. Dlatego też po pięciu miesiącach od zakończenia podróży, publikujemy jeszcze jeden (ostatni) wpis poświęcony przyrodzie Czerwonego Kontynentu :).
Tag: Park Narodowy Mount Frankland
Kierunek południe – w drodze do Perth po raz drugi, ostatni
W Perth spędziliśmy pięć intensywnych dni, podczas których skupiliśmy się na sprawach organizacyjno – porządkowych, jak również na zastanawianiu się nad tym, w jaki sposób chcemy spędzić trzy ostatnie tygodnie naszego pobytu w Australii. Po przeanalizowaniu dostępnych opcji postanowiliśmy udać się w kierunku południowym, przy czym cały czas pozostawaliśmy w niewielkiej odległości od stolicy stanu. Mimo to, właśnie wtedy mieliśmy okazję zobaczyć najbardziej zróżnicowane krajobrazowo regiony Czerwonego Kontynentu oraz odwiedzić miejsce, które w ostatniej chwili zmieniło nasz subiektywny ranking najpiękniejszych miejsc w Australii.Czytaj dalej »