Peru to nie tylko Machu Picchu!

Od 19 lipca spędzamy czas w Cusco i jego okolicach. Po rezygnacji z noclegu, który okazał się być w dramatycznym stanie, po rezygnacji ze szkoły językowej, gdzie nauczycielki okazały się być nie do końca kompetentne, postanowiliśmy samodzielnie zacząć penetrować okolice Cusco.

Okazuje się, że oprócz Machu Picchu jest tu masa zabytkowych ruin. Niestety, żeby do nich się dostać trzeba zakupić tzw.  „Boleto turistico”, które umożliwia wejście na teren parków archeologicznych.Czytaj dalej »

Hiszpański jest prosty, czyli wpis dedykowany Paulinie

Uczyliśmy się w Polsce hiszpańskiego…Trwało to około 3 lat, najpierw w Katowicach w szkole Porto Alegre, później indywidualnie z Pauliną. Na zajęciach rozmawialiśmy, że występują różnice pomiędzy castellano (czyli czystym hiszpańskim z Hiszpanii), a tym co można zastać w Ameryce Południowej. Co się okazało, że różnice są gigantyczne, szczególnie w słownictwie. Podobno to kwestie naleciałości indiańskich (szczególnie z języka quechua), ale nam wydaje się, że wynika to również z chęci podkreślenia przez tutejszą ludność swojej odrębności od Hiszpanii.

Bazujemy wyłącznie na doświadczeniach w Peru, dlatego że tutaj możemy poprawność słownictwa oraz składni zweryfikować w szkole. Mamy wrażenie, że na ulicy nie wszyscy są w stanie komunikować się porządnie w hiszpańskim. Ludzie nam opowiadają, że największe problemy są z osobami zamieszkującymi odległe rejony (np.  góry), którzy czasami w ogóle nie władają hiszpańskim.Czytaj dalej »

Zaczynamy wakacje! Nauka w szkole zakończona!

Na początek naszego pobytu w Ameryce Południowej planowaliśmy szlifować język hiszpański. Wcześniej uczyliśmy się 3 lata w Polsce (najpierw szkoła językowa, później zajęcia indywidualne), jednak cały czas uważaliśmy, że nie mówimy zbyt dobrze i swobodnie.

Jeszcze będąc w Polsce zastanawialiśmy się, gdzie odbyć naukę języka (państwo i miasto) i temu celowi podporządkowaliśmy początek naszego wyjazdu. Udało się znaleźć szkołę w Arequipie, która ma dobre opinie oraz, co ważne było przy podejmowaniu decyzji, nie uczy tylko hiszpańskiego obcokrajowców, ale i także masę innych języków obcych Peruwiańczyków. Czytaj dalej »

Arequipa – podsumowanie

Kończy się nasz długi pobyt w Arequipie. Trwał prawie trzy tygodnie. Raczej na tak długo w jednym miejscu już nie osiądziemy.

Celem naszego pobytu w tym mieście było udać się do szkoły językowej, by podszlifować język hiszpański. Plan został zrealizowany, ale o tym będzie w kolejnym wpisie :-).

Co do samego miasta to… cieszymy się, że już wyjeżdżamy. Nie lubimy zbyt długo pozostawać w jednym miejscu, a równocześnie Arequipa nie wydaje się zbyt atrakcyjną lokalizacją. Czytaj dalej »